Co was dziś wkurzyło? -

Każdy ma jakieś stresujące chwile. Czasem warto się po prostu podzielić.

Dziś mnie wkurzył brak śniadania. I wciąż chodzę zła.

Wkurzyłam sama siebie, aplikując sobie wczoraj tuż przed snem najnowszy odcinek "Gry o tron". Okazało się, że nie jestem odporna na pewien poziom drastyczności i cieszę się, że znam książkę i wiem, czego się spodziewać, bo chyba bym była w jeszcze głębszym szoku i dostała palpitacji...

...I za tydzień znów obejrzę kolejny odcinek tuż przed snem...

Rachunek u dentysty, ale co zrobić, jak trzeba to trzeba.
Przynajmniej mam spokój na kolejne miesiące jeśli chodzi o dentystę.

Denerwuję mnie ostatnio to, że do niczego w życiu nie mogę dojść. Ciągle mi wszystko ucieka przed oczami, a jak zaczynam się w coś angażować to każdy udaje, że tego nie widzi, sprawiając mi wielką przykrość. Wiem, że takim ludziom jak ja jest ciężko, ale nie rozumiem, dlaczego ludzie nie mogą nam po prostu pomóc. My nie gryziemy, jedynie trudniej nam wyrażać swoją opinie. Jeszcze stresuje mnie to, że nie mam pomysłu jak po układać fragmenty jakie stworzyłam do mojego opowiadania, gdyż tworzyłam to w różnym czasie i chcę z tego stworzyć coś nowego, jeszcze dużo słów muszę dopisać...

Frio, jeśli robisz coś dla innych to sobie daruj. Rób coś dla siebie. Może wtedy przestaniesz obwiniać cały świat i zabierzesz się za siebie.

Mnie tradycyjnie moja babcia wkurzyła. Łazi i marudzi... Oddam za darmo w niekoniecznie dobre ręce...

Oj, Sara. Naprawdę musi być źle, bo się wkurzasz nawet na innych Very Happy

Ja mam dziś atak. Całe szczęście dla mojego domu dobry atak.
Wszystko aż lśni z czystości, nawet lampy umyłam, a trzeba się do nich trochę powspinać.

Jeden minus, Wen mnie tez zaatakował, ale nie mam dla niego czasu. Zapisuję tylko pomysły w notesie na lodówce.