Greetings -

Długo się zastanawiałam, czy się zapisać, czy nie. Jakby mi TCD i czasem NL do szczęścia nie wystarczyło.
Przeklejanie własnego tekstu w piąte miejsce też jakoś tak wychodzi dziwnie, ale się zdecydowałam. Cholera z tym. Może się ktoś nowy skusi.

To się przedstawię.

An urodziła się w roku '83. Absolutnie czuje się z na dziesięć lat mniej (podobno wygląda i zachowuje się też).
An ma z fandomem yaoi love-hate relationship, i przyzna, że woli wątki m/m czy w ogóle homoseksualne i genderowe niż inspirowane mangą yaoi z całym jego dobrodziejstwem inwentarza. Nie lubi słodziutkich romansów (dobra, są wyjątki), podziału na seme i uke, seksu w każdym rozdziale. Generalnie nie lubi fabuł skupiających się na romansie i seksie.
Prawie nie czytuje fanfików, a jeszcze mniej ich pisze.
Lubi czytać - i pisać - wielowątkowe historie, gdzie wątek homoseksualizmu jest jednym z wielu. Lubi fantastykę we wszelkich odmianach, kryminały, historie psychologiczne, historyczne i inne. Fantastykę najbardziej. Fantastykę też pisze. Przeważnie.
An pisze teraz głównie rzeczy przeznaczone poza sieć. Ale coś dla wirtualnej publikacji też się trafi.
An studiuje antropologię religii i to jej jedna z największych pasji i źródło inspiracji. Główne pola jej naukowych zainteresowań, to mit, gender studies i Indie.
An jest maniaczką RPG - ale takich na żywo, z porządną drużyną, MG, opcjonalnymi kostkami i epicką fabułą. RPG sieciowego na zasadzie "ty masz postać, ja mam postać, chodźmy się pomiziać" nie uznaje. No dobra, uznaje jako dodatek do sesji na żywo - ale nie publikuje efektów tego miziania. Pewne rzeczy powinny pozostać w prywatnych kartotekach, bo literacko są poniżej krytyki.
An jest narcystyczna i lubi być w centrum uwagi. Przyjmuje swój narcyzm z dobrodziejstwem inwentarza i afirmuje go. Kochaj swój narcyzm i swój target, miej gdzieś wszystko inne.
An chętnie czyta literaturę internetową i ma specjalny skalpel do rozgrzebywania jej. Wyciąga z postaci i fabuły niuanse - i te, których autor nie planował, i te, które autor tam wsadził.
An jest w gruncie rzeczy towarzyską i przyjazną osobą. Tylko ma jako mroczną stronę taką arogancką sukę stawiającą się ponad wszystkimi. Jeśli przesadzi, należy jej dać w łeb Smile

An!

Jak miło Cię tu widzieć! Very Happy

Od razu robi się milutko :>

Witam serdecznie Smile

Twój nick mignął mi chyba na NL właśnie, choć tam tylko przyglądam się nieśmiało Wink

No to podobnie jak ja - przestałam się na NL udzielać ostatnimi czasy...

Kojarzę Cię, An-Nah, tylko nie mam pojęcia skąd, bo na NL i TCD nie przesiaduję. Twoje opowiadanie też wydaje mi się znajome.
A tak przy okazji - witamy. Miło, że jednak się zdecydowałaś założyć u nas konto.

An - witam cię i masz super przywitanie. Ja ciebie jakoś nie kojarzę, ale chętnie poznam. Smile

Tęczowa, bo opowiadanie wisi sobie w miejscach paru... ale zawsze nadzieja, że ktoś jeszcze się zainteresuje... O reklamę trzeba dbać, a Rijesh zdecydowanie potrzebuje wiernych minion... eeee, więcej miłości Razz

Frio, dzięki Smile

Miło poznać Smile

Ja praktycznie nie uczestniczyłam w życiu innego forum niż to, więc skusiłam się i przeczytałam Twój opis Smile

Miło mi poznać kolejną osobę Very Happy

An, miło Cię tu widzieć Smile

Fajnie, że jednak założyłaś tu konto, bo to jednak trochę inaczej niż z NL i TCD, może zasada podobna, ale moim zdaniem każde forum jest inne i każde ma co innego do zaoferowania. Tutaj to my bierzemy udział w budowie i głównie my ustalamy, co forum będzie oferować Wink

No i skoro już się tu spotkałyśmy, skomentuję pierwszy rozdział Dzieci boga granic, bo chyba lepszej motywacji mieć już nie będę.

An, cześć! Very Happy

NL - Northen Lights? Myślałam, że to forum umarło śmiercią naturalną lata temu, kiedy jeszcze sama byłam piękna, młoda i prawie niewinna:)

Witaj An-Nah:)
Chyba mamy podobne mroczne osobowości, ale mam nadzieję, że się dogadamy.
Sama często dostaje w łeb, w każdym razie próbują mi dać, możemy razem poćwiczyć uniki:)