Jak pisać - PORADNIK SZALONY - Drabble [part I] -

Poradnik powstał w związku z pewnymi rzeczami, które rzucały mi się w oczy podczas pisania i czytania wszelkich rzeczy. Dodam także, że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i oczywiście wiele osób może się ze mną nie zgadzać, co w pełni szanuję.

Jak pisać – PORADNIK SZALONY

Drabble

Aby pojąć jak napisać dobrze drabble trzeba najpierw wiedzieć czym jest ta specyficzna forma. (Ze względu na angielskie pochodzenie słowa autor poniższego tekstu zamierza odmieniać wyraz z apostrofą, ponieważ formy odmiany nie ustalono.)

Drabble to tekst o dokładnej liczbie stu słów lub wielokrotnością ( np. 4 x 100 itd.). W fandomach angielskich mylnie drabblem określa się często tekst posiadający po prostu poniżej tysiąca słów i w zasadzie przychylam się też i do tego, ponieważ podczas tłumaczeń trudno nazywać miniminiaturą coś, co autor drabblem nazwał.

Celem drabble’a jest zwięzłe przekazanie przez autora swojego pomysłu przy minimalnym wykorzystaniu słów. Błędnie w Polsce przyjęło się, że drabble ma tylko śmieszyć i zaskakiwać. Tematyka tego tekstu może być dowolna.

A teraz do rzeczy. Jak napisać dobre drabble? Należy stosować się do kilku zasad:

- monotematyczność (przy tak małej objętości tekstu każde drabble musi mieć jeden temat… większa liczba tematów przewodnich wprowadzi zamęt, a miejsca i tak na nie nie ma)

- jasny przekaz (za mało miejsca na domysły… proponuję zatem mało enigmatyczne insynuacje albo wręcz dosłowność)

- bezbłędność ( ortograficzne, stylistyczne, interpunkcyjne: o ile przy ostatnich to tak nie razi – pierwsze i drugie nie mogą mieć miejsca… popsują odbiór całości i czytelnik zamiast na treści skupi się na nich… powtórzenia są zakazane(!)… ogólnie twierdzę, że przy tej formie nie jest potrzebna beta, ale mimo wszystko jeśli piszesz po raz pierwszy lub nie jesteś pewny/a lepiej się szarpnąć Wink

)

- budowanie zdań (jeśli chcesz zbudować przestrzeń w drabble’u stosowanie zdań kilkukrotnie złożonych pomoże ci w tym na pewno… tekst pomimo okrojonej w słowa treści będzie się wydawał bogatszy, a dodatkowo oszczędzisz kilka słów, które są na wagę złota… nie polecam równoważników zdań… często są solą w oku, choć to zależy też od twojego stylu…)

RADA: jeśli nie możesz doliczyć się stu słów… pożongluj epitetami lub nazwiskami postaci… podobnie tylko odejmując możesz postąpić w przypadku, gdy słów masz za wiele…