Forum  Strona Główna  

 


Forum Strona Główna -> Fanfiction / Literatura / Harry Potter / Bez ograniczeń -> [M] Cisza w dwóch odsłonach [HP/SS] +12
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post [M] Cisza w dwóch odsłonach [HP/SS] +12 - Wysłany: Wto 12:05, 01 Maj 2012  
Zilidya
VIP
VIP



Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wenopolis
Płeć: Kobieta


Cisza w dwóch odsłonach

Autor: Zilidya
Beta: Euphoria
Paring: SS/HP


Spełnienie życzenia Nekierty
treść życzenie: Mam ostatnio głoda na "zastraszonego" Harry'ego. Chodzi konkretnie o to, żeby był on bity i/lub molestowany przez Dursleyów. Severus dowiedziałby się o tym i natychmiast by zainterweniował. Zabiera małego Harry'ego i... To już pozostawiam inwencji twórczej autora. Opowiadanie ma być krótkie, miniaturka lub tak do trzech rozdziałów.
Gdyby znalazła się jakaś Dobra Wróżka, to skakałabym pod sufit ze szczęścia. Koleżanka mi tu podpowiada, że Harry ma być jak najmłodszy, ale niekoniecznie. Nie chodzi tu o pairing! Sevitus, coś takiego.



1. Bezradność


Łza, pierwsza z wielu, spłynęła po policzku małego, może pięcioletniego, chłopca skulonego pod ścianą. Czerwona smuga znaczyła cały jego policzek, gdy - wycierając w bezradnym geście usta, rozmazał krew płynącą z rozciętej wargi.
W tym domu nigdy nie było słychać krzyków. Nikt nie miał prawa dowiedzieć się co się dzieje w środku.
Nie chodziło tu o wołanie ojca na syna, by pozbierał rozsypane zabawki, czy nawoływania matki, by zszedł na posiłek.
Nie, tu chodziło o takie krzyki.
Jedna istota w całym domu miała zakaz odzywania się poza podstawowymi zdaniami: tak, ciociu; nie, wuju. Wszystkie inne dźwięki były zakazane. Uczucia także.
Ręka otyłego mężczyzny wskazała jedno miejsce i dziecko powoli wstało, nie podnosząc głowy, by nawet za tak błahy ruch nie otrzymać kary.
Drewniane drzwiczki zamknęły się za nim z głośnym, prawie drażniącym w panującej ciszy, trzaskiem.
Dzień Harry’ego, chłopca podrzuconego pod dom wujostwa po śmierci jego rodziców, składał się z poleceń, z czasu ich wykonania, podporządkowaniu się i (tego najostrzej pilnowano) milczeniu.
Ostre, niechętne spojrzenia zawsze śledziły każdy gest dziecka.
Nie wolno mu było nic.
Nic mieć.
Nic chcieć.
Nic nie myśleć.
Nic nie mówić.
Nic nie marzyć.
A najlepiej nie istnieć.

2. Bezsensowność

Severus milczał.
Nie chciał nic mówić, bo był ściekły. Miał wielką ochotę nawrzeszczeć na swego mentora, ale wiedział, że to nie ma nawet grama sensu. Albus i tak zdecydował się mu powiedzieć. Dyrektor nawet żałował, że zrobił to tak późno.
Jemu nie pozostało już nic jak tylko wykonać polecenie.
Dotarcie zajęło mu tylko chwilę. Plusy magii. Jednak też i minus. Za szybko. Nie miał czasu pomyśleć. To źle. Nie lubił tego. Zawsze trzeba mieć plan albo dwa. Najlepiej ze trzy.
Nie miał najmniejszego zamiaru pukać. Nie przyszedł na herbatę.
Drzwi nawet nie były zamknięte. Wszedł bezgłośnie. Zamknął je za sobą nie tylko na klucz, ale i na magię, tak na wszelki wypadek. Rozejrzał się po parterze. Kuchnia, pusta o tej późnej porze, odrzuciła go nadmierną sterylnością.
Minął małe drzwiczki pod schodami na piętro, marszcząc brwi.
Wszedł do salonu, nadal niedostrzeżony przez trójkę domowników. Zatrzymał się za wielką sofą i czekał.
Maszyna, zwana przez mugoli telewizorem, szumiała cicho mroczną melodię. Ktoś zakradał się z nożem w ręku do nieświadomej zagrożenia ofiary.
Ironiczny uśmiech wykrzywił usta gościa. Ekran zgasł w kulminacyjnym momencie, a on wyszedł zza mebla. Oczy i usta siedzących otworzyły się szeroko. Mężczyzna dotknął smukłym palcem swoich wąskich ust. Grdyki ludzi poruszyły się prawie jednocześnie przełykając ślinę. Snape patrzył, a raczej mroził ich wzrokiem, zastanawiając się co im zrobić. Niestety nie mógł wiele. I tak miał dość istnień na swoim koncie. Odwrócił się do nich plecami i podszedł do komórki. Drzwiczki otworzył powoli, nie bardzo wiedząc czego się spodziewać.
Dziecko spało.
Podkrążone oczy chłopca świadczyły o cierpieniu, jakie musiał przeżyć w tym budynku. Bo domem tego nie można było nazwać. Ślady łez na brudnej twarzy znaczyły policzki niczym zmarszczki starego człowieka, który niejedno już przeżył.
Zapach tego miejsca powodował, że coraz większa chęć mordu ogarniała mężczyznę. Ale nie po to tu przybył.
Wziął ostrożnie malca na ręce, nie budząc go. Nie musiał się zbytnio starać, aby go utrzymać - był tak lekki. Rzucił na niego czar wyciszający i skierował się do wyjścia, nawet nie oglądając się na nikogo.
Huk zatrzaskiwanych drzwi frontowych rozniósł się po osiedlu niczym strzał.

Koniec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zilidya dnia Wto 12:38, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 21:18, 11 Maj 2012  
Leeni
Moderator działów
Moderator działów



Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew
Płeć: Kobieta


Czy muszę wspominać, że jestem koleżanką Nekierty? xD
Piękna miniaturka, Zil. Po prostu piękna. Cisza w dwóch odsłonach... Świetnie dobrany tytuł. Dursleyowie znęcający się nad Harrym... Prawdę mówiąc, takich tekstów sa setki, ale każdy autor inaczej je interpretuje, co czyni te ficki tak oryginalnymi i niezwykłymi.
Biedny Harry... W twoim ficku jego cierpienie jest wręcz widoczne, miałam wrażenie, ze stoi przede mną z tą spuszczoną głową, milczący i przerażony...
Żałuję tylko jednego - że Severus nie zrobił czegoś tym potworom. Należałoby im się, o!
Świetnie napisane, Zil, dziękuję, że mogłam to przeczytać.
Leeni


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Strona Główna -> Bez ograniczeń -> [M] Cisza w dwóch odsłonach [HP/SS] +12 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin