Forum  Strona Główna  

 


Forum Strona Główna -> Fanfiction / Literatura / Harry Potter / Bez ograniczeń -> [M] Krótka chwila [HP/SS] +12
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post [M] Krótka chwila [HP/SS] +12 - Wysłany: Wto 12:38, 01 Maj 2012  
Zilidya
VIP
VIP



Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wenopolis
Płeć: Kobieta


Krótka chwila

Autor: Zilidya
Beta: MichiruK
Paring: SS/HP


Spełnienie życzenia Tilii Snapeerki
Treść życzenia:

A ja mam zachciankę na Snarry. I to nie byle jakie! Chcę Severusa w roli... kury domowej Koniecznie musi pojawić się fartuszek w kwiatki. Fajnie by było, gdy przy okazji Sev musiał zajmować się jakimiś dziećmi.
Chcę, żeby było Severutasowo i cieplutko. I nie musi być długo



— Ojcze, pić! — Mała rączka pociągnęła za zielony fartuch obramowany na brzegach srebrnymi haftowanymi liliami, zwracając na siebie uwagę zmywającego naczynia mężczyzny.
— Poczekaj chwilę, już kończę — odparł mu ten spokojnie, płucząc ostatnią butelkę i wycierając dłonie w ręcznik.
Zielone oczy patrzyły na niego błagalnie, gdy ściągał fartuch i odwieszał na wieszak obok lodówki, oklejonej całą masą ruchomych zdjęć oraz jeszcze większą ilością dziecięcych rysunków.
— Dobrze. Czego chciałbyś się napić? — Kucnął przed sześcioletnim chłopcem, wycierając następnie jego twarz z resztek biszkoptu.
— Coca-Coli! — zawołał radośnie malec, już biegnąc w stronę lodówki.
— Nie zgadzam się. — Mężczyzna natychmiast ukrócił jego zapędy, blokując drzwi ręką.
— A tata mi daje! — oburzył się chłopczyk.
— James! Dobrze wiesz, jaki jest tata. On zawsze się zgadza na wszystko, o co go poprosicie. Ja nie. Mogę ci dać wodę z syropem malinowym.
— No, dobra! — burknął niezbyt zadowolony malec. — Albus, Serp i Scorpius też chcą pić. — Dał w końcu za wygraną. — Ale tata też dostanie wodę?
— Tak, też dostatnie wodę.
Dziecko pobiegło do salonu, krzycząc na całe gardło.
— Tato, masz szlaban na colę. Ojciec powiedział...
Reszta zdania została zagłuszona przez tupot maluchów i głośne śmiechy.
Mężczyzna sapnął, kiwając z pobłażaniem głową i zaczął przygotowywać napoje, z czego dwie w butelkach.
— Szlaban, Severusie? — Nagle poczuł obejmujące go w pasie ramiona i pocałunek w kark. — Przecież byłem grzeczny.
— Dobrze wiesz, co sądzę o tym mugolskim napoju. Możesz go pić, ale nie dawaj dzieciom. Nie wcześniej niż po skończeniu przez nich dziesięciu lat, a i wtedy będę temu przeciwny.
— Severusie, to tylko cukier i trochę gazu — bronił się czarnowłosy małżonek, obracając go w swoją stronę.
— Mam ci przeczytać skład? — Drugi mężczyzna popatrzył na niego wymownie.
Język bruneta oblizał wargi, a usta Severusa wygięły się na ten widok ironicznie.
— Myślę, że wieczorem, jak łobuzy zasną, będziesz mógł mi przeczytać wszystko, co tylko zechcesz.
— Znowu chcesz się wymigać od prasowania?
Jego partner przewrócił oczami i pocałował go krótko.
— Mrużka będzie szczęśliwa, jeśli pozwolisz jej się tym zająć. Obrasta w tłuszczyk, bo wszystko chcesz robić sam. Gdyby nie dzieci, w ogóle nie miałaby co robić.
Severus odsunął się kawałek i ponowił przygotowanie napoi.
— Z nią zostawiłeś dzieci?
— Nie, z Draco. Pozwoliłem im go uczesać, ale nie pozwoliłem ruszać lustra, zanim nie skończą.
W tej samej chwili nieziemski wrzask przetoczył się przez dom.
— Potter! Zamorduję!!!
— Chyba do niego dotarł. Zanieś napoje. Muszę zerknąć do łazienki, pranie..
— Severusie, proszę. — Jego mąż przytrzymał go w miejscu.
— Tak, Harry?
Usta znów dotknęły jego warg.
— Wiesz, że cię kocham? — szepnął mu do ucha, przytulając się do niego i obejmując mocno.
— Trudno tego nie zauważyć, gdy próbujesz mnie udusić.
— Severusie! — oburzył się młodszy mężczyzna, wybuchając śmiechem.
— Tak, panie Snape? — zapytał wyniośle Severus, wręczając mu tacę i wypychając z kuchni.
— Jesteś niereformowalny, profesorze.
— Ty także, durny bachorze. Pilnuj, by Albus i Scorpius nie używali butelek do robienia wzorów na ścianach.
— Sam wybrałeś miękkie butelki. Masz za swoje. Są idealne jako pistolety wodne.
Jeszcze przez chwilę było słychać wrzaski, czy to dzieci domagających się napoi, czy to Draco chcącego natychmiast skorzystać z łazienki.
Severus podszedł do lodówki, by schować syrop. Po zamknięciu przyjrzał się wiszącym na drzwiach zdjęciom. Musnął palcami twarze swoich i Harry’ego dzieci. Trójka brzdąców, która przyszła na świat dzięki pewnemu eliksirowi, teraz bardzo popularnego wśród męskich par. Malfoy nadal nie przestawał dziękować wujowi. Zabini był bardziej spokojny, ale jego wdzięczność dorównywała tej małżonka.
Czarodziejski świat opanował bum na dzieci. Dzieci, które były kochane przez obu ojców.

Koniec.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:15, 13 Maj 2012  
Leeni
Moderator działów
Moderator działów



Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew
Płeć: Kobieta


I kolejny genialny, niedoceniony komentarzami tekst Zilidyi. Jak to możliwe?
Severus w roli kury domowej jest fantastyczny. Sama miniaturka budzi ciepłe uczucie gdzieś w okolicach dużego serducha Leeni i poprawia jej humor. Jak ty to, babciu droga, robisz?
Skład coli... *pada na ziemię i turla się po podłodze* Kiedyś z nudów przejrzałam cały. Ciary miałam na plecach dzień cały.
Widzimy przyjaźń z Draco! Fantastycznie, wesoło i jeszcze bardziej ciepluchno koło serducha.
Miniaturka wesoła, pogodna, świetnie napisana. Gratuluję.
Leeni
P.S.Trójka brzdąców, która przyszła na świat dzięki pewnemu eliksirowi, teraz bardzo popularnego wśród męskich par.
Popularnemu.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:44, 15 Maj 2012  
aleksander1887
Powiew wiatru



Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Chyba minęły dwa miesiące, od kiedy czytałem ten tekst po raz pierwszy. I znów się zachwycam. Nadal nie rozumiem, jak na dziewięć piekielnych kręgów, Severus Snape pozwolił nazwać syna James... Ale uśmieszek przy wrzasku Draco musiałem mieć iście nietoperzy... ponownie Very Happy
Miłe, sympatycznie i przerażająco puchate (w dobrym sensie).
Aż mi się zamarzył dłuższy tekst o małżeństwie Potter-Snape

I na wszystkich bogów i byty wszelakie, dlaczego tak mało osób komentuje te cudne teksty Zil? Jak tak dalej pójdzie, to jej avatarek skieruje swe skrzętnie ukrywane, ostre zębiska na czytelnika...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Strona Główna -> Bez ograniczeń -> [M] Krótka chwila [HP/SS] +12 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin